- autor: admin, 2017-05-04 09:13
-
Wczoraj nasz zespół mierzył się z Unią Wąbrzeźno. Był to typowy mecz walki, który zakończył się zwycięstwem podopiecznych trenera Zająca.
Bramka - 64' Piotr Kurek ( z rzutu karnego za faul na Adrianie Kowalskim)
Skład:
Supczewski K. - Banaszak,Kaczorek,Łagodziński B.,Supczewski M.,Bożejewicz,Kurek,Urbański,
Łagodziński R.,Kłusek,Kowalski
Zmiany:
60' zszedł Mateusz Bożejewicz, wszedł Jakub Jedynak
80' zszedł Radosław Łagodziński, wszedł Jakub Kaźmierczak
90'+3 zszedł Piotr Kurek, wszedł Sebastian Ostrowski
Żółte kartki - Kaczorek,Kowalski
Rezerwowi:
Licznerski,Kwiatek,Kościelny
Poza kadrą meczową:
Wojtaś - choroba
Warduliński - pauza za kartki
Kotarski,Ostrowski P.,Hamerla - kontuzjowani
Cyklon przystąpił do tego meczu w okrojonym składzie, bez podstawowych zawodników takich jak pauzujący za kartki Warduliński czy Wojtaś, który rozchorował się tuż przed meczem.W ich miejsce w wyjściowej jedenastce znaleźli się Bożejewicz i powracający po ponad miesięcznej przerwie spowodowanej urazem więzadeł w kolanie, R.Łagodziński.
Zgodnie z przewidywaniami był to mecz, w którym obie drużyny walczyły o każdy centymetr boiska, dlatego niewiele było w tym składnych akcji czy dogodnych sytuacji podbramkowych. W pierwszej połowie nasz zespół miał dwie dogodne sytuacje do zdobycia bramki, najpierw z bliskiej odległości Kłusek uderzył w słupek, innym razem w bardzo podobnej sytuacji sędziowie uznali, że piłka opuściła plac gry i przerwali groźną akcję. Rywale tradycyjnie - największe zagrożenie stwarzali za sprawą swojego lidera, Mazurowskiego do którego kierowane były niemal wszystkie akcje ofensywne przyjezdnych. Jednak nasi obrońcy byli czujni i skutecznie powstrzymywali zagrożenie. Do przerwy kibice w Kończewicach nie zobaczyli bramek.
W drugiej połowie obraz gry niewiele się zmienił, nadal dużo więcej było walki czy wzajemnego przerywania akcji obu drużyn, niż dogodnych sytuacji podbramkowych. Dla naszego zespołu najlepszą wypracował Adrian Kowalski, który minął obrońcę rywali i mając go za plecami wychodził sam na sam z bramkarzem, jednak został przez rywala sfaulowany. Sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr. Rzut karny na bramkę zamienił Piotr Kurek. Była to jedyna bramka w tym meczu, która zapewniła cyklonistom kolejne trzy punkty i utrzymanie drugiej pozycji w ligowej tabeli.